hej hej ;)
Jak Wam mija świąteczny poranek ?
Zjedliście już zawartość święconek ?:)
Mi całkiem całkiem, choć nie łatwo było wstać na śniadanie po wczorajszym seansie filmowym z moim mężusiem he he ;) I jeszcze jakiś taki śpiący ten dzień, bo i pogoda - choć wczoraj ładna była - dziś nie bardzo dopisuje, ale może coś tam się zmieni , bo słoneczko próbuje się przebić;)
Obiecałam wam już dawno relację z testowania Silan Sensitive, więc ok. już Wam wszystko mówię;)
Więc tak :
Płyn do płukania Silan Sensitive bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Ubrania po nim są po nim tak przyjemnie i delikatnie pachnące, a świeżość utrzymuje się przez kilka dni ;)
Najważniejsze było dla mnie również to, by nie drażnił delikatnej skóry mojej najmłodszej 4- miesięcznej księżniczki i w tym też sprawdził się znakomicie ;)
Ubrania po wypraniu były delikatne w dotyku, a podczas prasowania ich zapach roznosił się po pokoju ;)
Myslę, że z czystym sumieniem mogę polecić płyn do płukania Silan Sensitive wszystkim alergikom i mamom, które chcą dbać o delikatną skórę swojego malucha lub starszego dziecka;)
Pozdrawiam i życzę Wam Wesołych świąt , smacznego jajeczka ze święconki i mokrego podkoszulka w Śmigusa Dyngusa ;D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz